Katowicki dworzec to wielkie nieporozumienie. Ma coś z PRL-u [LIST] (Gazeta.pl - Katowice)
Jestem mieszkanką Katowic od urodzenia, a mam już troszkę lat. Z niecierpliwością czekałam na otwarcie nowego dworca, w czasie kiedy nie był jeszcze oddany do użytku (ze względów zawodowych kursowałam dość często do Wrocławia, odwiedzając tamtejszy dworzec).